Wyobraź sobie życie, w którym nie szukasz akceptacji i zgody na zewnątrz. Kiedy to serce jest wyznacznikiem Twoich działań i celów, a nie umysł. To stan, w którym jesteś wolna, spełniona i szczęśliwa. Ufasz sobie w pełni i wszystkiemu co się wydarza. Jesteś w przepływie rzeki życia.
Skąd się bierze ten mechanizm?
Większość z nas została uwarunkowana w taki sposób, aby uzależniać swoje decyzje i zachowania od akceptacji innych. Obawiamy się odstawać, robić inaczej od reszty. Przeglądamy się w oczach swoich bliskich szukając tam akceptacji i zrozumienia. Ich niezadowolenie rani nas, odbieramy je osobiście.
Nie przyszliśmy tacy na Świat. To program, który został nam wgrany poprzez wychowanie i ogólnie przyjęte normy społeczne. Żyjemy teraz w czasach dających nam ogromną szansę na zmianę tego nurtu. Pamiętajmy, że nasi rodzice czy dziadkowie nie mieli w naszym wieku możliwości, aby nad tym pracować. Naprawdę warto skorzystać z tej szansy.
Nasz umysł jest jak nagrana wcześniej płyta, która odtwarza tę samą melodię. Każdą sytuację i relację filtruje poprzez swoje wcześniejsze doświadczenia. Najwięcej naszych przekonań na temat świata kształtuje się do 6 roku życia. Wszystkie wypracowane w dzieciństwie strategie wykorzystujemy nieświadomie, jako dorosłe osoby. Stale zaglądamy do zasobów tej 6-latki, którą byłyśmy”.
W momentach kiedy, jako dorośli, chcemy podjąć decyzję, zrobić coś nowego czy zmienić swoje życie, sięgamy do zasobów tego dziecka. I tam czają się różne przekonania co mi wolno, a czego nie. Kiedy chcemy pójść za swoją prawdą, czyli sercem, może pojawiać się lęk i niepokój. To umysł projektuje te odczucia. Bo jego zadaniem jest nas chronić. A według umysłu będziemy bezpieczni tylko wtedy kiedy będziemy postępować zgodnie z tym co jest mu znane.
Przy podejmowaniu decyzji podążaj za sercem
Kiedy idziemy za sercem, za naszymi szczerymi pragnieniami, umysł może wariować. Bo wiesz, na pewnym etapie rozwoju są takie momenty kiedy umysł nie będzie już znał odpowiedzi. Tylko serce będzie Cię w stanie kierować. Ono ma dostęp do przestrzeni, gdzie umysł po prostu nie sięgnie.
W tym wszystkim bardzo ważna jest samoobserwacja. Kiedy czujesz całą sobą, że czas na zmianę, że chcesz żyć inaczej, że jakaś relacja albo sytuacja nie służy Ci już dłużej, wtedy rozmawiaj ze sobą i swoimi myślami. Przy napadzie lęku usiądź. Weź kilka świadomych i głębokich wdechów i wydechów. Zobacz jak te myśli brzmią. O czym jest ten lęk. Obejrzyj je dokładnie i nazwij skąd się biorą. Od mamy, a może od taty? Czyje są te słowa, zdania?
Zrozumienie tego to już bardzo ważny krok do oswojenia lęku. Już wiesz skąd się bierze. Kto tak mówił. Że nie jest Twój. W chwilach trudnych powtarzaj sobie „wszystko jest dobrze” albo „we dnie i w nocy wszystko mi sprzyja”. Transformuj swój lęk. Bo właśnie działanie pomimo lęku daje Ci ogromną wewnętrzną siłę, którą budujesz w swoim życiu. Cegiełka po cegiełce. Aż zbudujesz wierzę swojej odwagi, z której będziesz miała najlepszy widok na świecie.
Życie odmienia się wtedy gdy przestajemy szukać akceptacji i siły na zewnątrz. Kiedy zaczynamy podejmować decyzje w oparciu o to co czujemy. Kiedy zaczynamy podążać za Sobą, czyli za tym co mówi nam serce, a nie umysł. Odwagi Kochana!